czwartek, 10 grudnia 2009

jołka mada faka smiga składaka po śniegu w Egipcie !

'Some secrets need to be kept
Some stories should never be told
Some reasons shouldn't be understood
They just might turn your blood cold'



Po wieczornym, wczorajszym kryzysie osobowościowym mam już plan na siebie. Tak, dziś zacznie się podróż. Wycieczka krajoznawcza z wyznaczonym celem. Poszukiwanie wzorców, przeznaczeń, dróg i ścieżek. Koneic stania w miejscu i czekania na Zbawienie. Trzeba samemu próbować, stawiać czoło, przeszukiwać i znajdować.
Gdyby to było takie proste, jak wybieranie lodów w gelato, od razu wybrałabym cookies i miętowe w osobnych wafelkach.. Niestety nie ejst.  W sumie może na szczęście. Nic nie może być takie oczywiste..
Buźka Młociaki, spadam uczyć się bajologii i angola, bo jutro do sql ; **


sobota < 3 odpały po próbie przedstawienia wróblówkowegooo


i coffee. następnym razem zaufam Alexowi w podrasowywaniu kawy^  była ohydna ; p

środa, 9 grudnia 2009

this is my now.

'If I fall
If I break
If I lose myself in someone
If I give all I am it'll be with you
When I'm ready to take
All that you want me to give
It will be worth the wait
Worth the wait'


Dokładnie. Wszystko zaczęło się powoli układać. Może to i lepiej, że tak powoli, przynajmniej jest czas na przemyślenia, upewnienia, sprawdzanie.  Życie wcale nie jest aż takie krótkie, byśmy mieli przez nie całe przebiec, aby na końcu powiedzieć, że zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy. Nie o to chodzi. Należy je przechodzić i rozchodzić tyle razy, ile nam tego potrzeba, aby potem móc rzec, że zrobiliśmy tyle, ile byliśmy w stanie. Na szczęście są jeszcze tacy ludzie, którzy to rozumieją : ) Pisząc notkę  dzisiaj na moim photoblogu przemyślałam sobie znowu kilka innych spraw, i doszłam do wniosku, że się stęskniłam : ) A dzisiaj może dostanę swój prezent mikołajkowy od Czarującego Czarka : ) I przekonałam mamę, że nie warto iść jutro do szkoły :P Pouczę się angola, potem bioli, obejrzę brzydulę i pójdę spać. 
Poczekam na właściwy moment, gdy będę w pełni  gotowa wziąć to na siebie.
Bóg z Wami dzieci Wojny ; *





6 do kwadratu < 3 i podzielne przez 9.

 
 
proszę Panno P : *
 

niedziela, 6 grudnia 2009

mikołajki 2009

` chodź, to jeszcze tylko parę ulic stąd. 
Kilkanaście chodnikowych dziur..
Chodź, przyspieszmy kroku bo dogania nas noc, 

a w nocy lepiej losu tu nie kusić.
A może uda się nam przeskoczyć, 

a może uda się nam.. przeklęte koryta bram.
I wtedy powiem ci jak bardzo Cię chcę, 

 i wszystkie moje tajemnice. `



zupełnie zapomniałam o tej śmiesznej stronce. Nie wiem w sumie co wolę. Nie wiem nawet czego chcę. Moje pragnienia, marzenia zlały się z szarą rzeczywistością. Zwykło-niezwykła chandra, która zawsze spotyka pewną małą, roześmianą dziewczynkę co roku w listopadzie. Testy zapewne zawaliłam, no może poza angielskim, który dobrze mi poszedł. Dziś mikołajki. Dzień jak codzień, bez zaskoczeń. Duże dzieci się nie bawią. Dorośnij w końcu. Ja dorosłam, dlatego ze mną też nikt nie będzie miał zabawy.


Z Bogiem dzieci, cobyście sami nie szli. : **